niedziela, 31 lipca 2011

Kwiatuszek.

 Moja broszka -kwiatuszek szydełkowy . Takie małe coś.Wzór na kwiatka pochodzi z " Małej Diany" Nr8/2009r .

Kwiatowo

Moje wypociny... Przeleżały kilka dni, zanim słońce pozwoliło na przyzwoite zdjęcia ;)

Dwie brochy wykonane z jeansu wg kursu Jolinki
A szydełkowa wg schematu wygrzebanego w sieci

piątek, 29 lipca 2011

Kufel ubrany....czyli mini organizer ;-)

 Koniec lipca , a ja z pracą czerwcową ...Mówi się trudno, czasem tak bywa . Przyznaję się , że pomysł zgapiłam stąd  http://www.etsy.com/listing/43251264/coffee-caddy-desk-sewing-organizer-cozy  Nie będę się rozpisywać tylko pokażę co wymodziłam.  Jak widać był sobie kufel w bałaganie 
a potem się ubrał . Teraz jest przenośnym mini organizerem . W zależności od potrzeb zmienia swą zawartość. Więcej fotek na blogu .

poniedziałek, 25 lipca 2011

czwartek, 21 lipca 2011

Broszka

Tym razem nie spóźniłam się.Ale uprzedzam,że w sierpniu może być różnie;-)

Przed chwileczką wydziergałam broszkę.




Okazało się,że po przyszyciu zapięcia nie odcięłam wełenki, zobaczyłam to dopiero teraz;-)



A ta broszka zrobione jest ze sznurka;-)

A oto adres mojej ściągi http://www.liveinternet.ru/users/lenalar1/post176818204/

Wracając do moich kieszonek. Nie napisałam,że ściągnęłam wzór z IKEA.
Ale takiej aplikacji tam nie było;-0
Elżusia pytała się jak organizer trzyma się na oparciu.
Od strony fotela robi się zakładkę, wsuwa się tam np. pręcik ,rurkę metalową lub obciążnik do firan i to on jest przeciwwagą dla kieszonek.Ja jeszcze nic nie włożyłam, ale oparcie mojego fotela jest szerokie. Na wąskim organizer nie utrzymałby się.

wtorek, 19 lipca 2011

A u mnie czerwiec;-)

Przedstawiam Wam mój organizer. Skromny, ale taki właśnie jest mi potrzebny.
Kilka kieszonek do powieszenia na oparciu fotela.
Na drobiazgi, by na komodzie bałaganu nie robiły.



Wykorzystałam ozdobny szew, przekonuję się,że moja maszyna troszkę ich posiada;-)
Aplikacje robiłam zwykłym szwem, spodobał mi się ten sposób przyszywania aplikacji.Nikt się tym nie będzie bawił, więc na pewno za szybko się nie wysiepie.

Broszkowisko


Lipcowe wyzwanie zbiegło się z moimi filcowaniem w plenerze. Część broszek powstała w domu, część pod klonem:) Nie pokaże wszystkich, bo trochę ich dużo. Poza tym nie wszystkie mają zapięcie (skończyły mi się zapięcia). Zatem prezentuję 6 gotowych do przypięcia, do pójścia w świat, do przygarnięcia, w dobre ręce...


Organizator okolicznościowy


Drogie Panie, wreszcie mnie tu przywiało i z pewnym opóźnieniem oraz z dumą niemałą prezentuję moje dzieło wykonane w ramach projektu czerwcowego na organizator :).

Od długiego już czasu zachwycając się makatkami i przydaśnikami Marysi przymierzałam się do podobnego projektu. W czerwcu pojawiła się świetna okazja, ponieważ w Dzień
Dziecka moja najlepsza przyjaciółka Doti urodziła prześliczną córeczkę Weronikę. Z myślą o nich właśnie zaprojektowałam coś, co jest skrzyżowaniem między makatką okolicznościową, organizatorem i quiltem.

Na górze, za pomocą maszyny do szycia, wydziergałam napisy (oj jednak ten łorkszop u Marysi dużo mi dał) nawiązujące do szczegółów narodzin Weroniki a na sznurze suszącej się bielizny jej imię.
Tutaj proszę zbliżenie:



Trawa, płot, drzwi i okna służą jako kieszonki na różne drobiazgi, a za pomocą kokardek umocowanych na górze, można sobie organizator przymocować np. do łóżeczka, albo powiesić w innym miejscu.
Pokazuję to dopiero teraz, bo dzieło to było całkiem pracochłonne, na drodze stanęły wakacje w Szwecji, a potem paczka szła sobie chyba na pieszo;). Na szczęście dziś paczka doszła do adresatki i spotkała się z miłym przyjęciem:). Pokazuję więc wam jak najprędzej cobyście mnie o lenistwo nie posądziły (hi hi hi).
Miłego tworzenia!

poniedziałek, 18 lipca 2011

Czerwcowy organizer

Cóż mogę napisać, mamy już połowę lipca, a ja tu wyskakuję z czerwcowym organizerem, ale i tak bywa...
Pocięłam starą spódnicę mamy, i nakleiłam papier ryżowy do decoupage, muszę przyznać, że w mojej malutkiej łazieneczce sprawdza się idealnie :)))

     

niedziela, 17 lipca 2011

Broszka w stylu marine

 Jako,że w tym roku spędzam wakacje nad morzem postanowiłam się zaopatrzyć w akcenty marine:]

Broszka powstała właściwie z głowy,podobne kwiatki  na pewno widziałyście (podobno to wzór na kwiat tildowy),dołożyłam guzik i kilka tasiemek.I włala :]

An

piątek, 8 lipca 2011

Zbiorczo :)

Dawno nic nie napisałam ale pojawienie się nowego członka w rodzinie sprawiło, że jakoś czasu brakło na publikowanie :)  Na pewno wybaczacie ;) Na internet czasu brak ale w domowej manufakturze jak zawsze coś się działo i oto przedstawiam zaległe efekty. Jako pierwszy -organizer- na przybory dla mojego drugiego synusia. Teraz wpadłam na to, że jest ze swetra więc można by go podpiąć już pod sierpień ale oczywiście postaram się coć swetrowego jeszcze wymodzić.
 Tutaj -okładka- na segregator. Planowałam ją od dawna bo karteczki z przepisami walały się po całym domu. Nie jest to żadna rewelacja ale i siły wiele w to nie włozyłam ;)


Na koniec -broszki-. Pierwszą, moją ulubioną, robiłam już któryś raz, zwykle rozdawałam ją w prezentach. Jest z masy fimo, ręcznie malowana. Drugą zrobiłam już dawno temu ale tez należy do moich ulubionych.
 
Pozdrawiam Was serdecznie

czwartek, 7 lipca 2011

Broszki dwie -lipiec

Po lewej -kompozycja przypiekanych kółeczek z organzy,w środku kryształek.Pierwszy raz robiam z takiego materiału.Kiedyś kupiłam w szmateksie dwie apaszki z tą myślą że wykorzystam na takie broszki,ew. na woreczki na drobne prezenty.
Po prawej broszkowa abstrakcja czyli moja radosna twórczość.Materiały:Łańcuszek szydełkowy upleciony z bawełnienego sznurka,drewniane koraliki,bawełniana koronka i ufilcowana na sucho kulka.Wszystko przyszyte do kawałka juty i żóltego filcu.Robiąc tę broszkę byłam zadowolona ,teraz już znacznie mniej.Wyszła taka jakaś .......Może do lnianej torby pasowałaby.


Pozdrawiam wszystkich serdecznie .Właśnie usłyszałam ze cały lipiec ma byc taki de...........

No to życzę słoneczka!

środa, 6 lipca 2011

Torebka pod kontrolą

To moje pierwsze i mam nadzieję, że ostatnie spóźnienie. Zaczęłam robić mój organizer wcześnie, ale wyjechałam i dopiero wczoraj w nocy go skończyłam.

To organizer do torebki, teraz wszystko jest pod ręką: dokumenty moje i autka, telefony służbowy i prywatny, pisadła - nie będą się walać i brudzić całej torby, krem do rąk i fenistil na ukąszenia, plastry oraz chusteczki do okularów. Liczę na to, że z tym organizerem pożegnam się z typową opinią o damskiej torbie:)))

Zrobiłam według tego tutka, od siebie dodałam tasiemkę na klucze.

wtorek, 5 lipca 2011

Organizer łazienkowy


oto moje zadanie czerwcowe-jak zwykle spóźniona:p
Organizer na szczotki i grzebienie. Vintageowy look  zamierzony gdyż przymierzam się do zmian w łazience. Więcej na moim blogu www.matkapolkasienudzi.blogspot.com.

pozdrawiam An

niedziela, 3 lipca 2011